Wszyscy wiemy, że tylko przychodzimy do Boga i prawdziwie żałujemy naszej grzesznej natury przed Bogiem, możemy być zbawieni w katastrofie. Ale niektórzy myślą, że tak długo, jak modlą się i czytają Biblię, robią dobre uczynki, to znaczy mają prawdziwą skruchę. Czy to jest faktycznie prawdą? Czy wierzący, który zginął w katastrofie, nie zrobił tego? Czym dokładnie jest prawdziwa skrucha?
Bóg mówi: „Wyrażenie »zła droga« nie odnosi się do jakichś konkretnych złych uczynków, lecz do źródła zła, kryjącego się za takim postępowaniem ludu. »Odwrócenie się od swojej złej drogi« oznacza, że ci, o których mowa, nigdy już nie dopuszczą się takich czynów. Innymi słowy, nigdy już nie uczynią podobnego zła; metoda, źródło, cel, zamiar i zasada ich postępków uległy całkowitej przemianie; ludzie ci nigdy już nie posłużą się tymi metodami i zasadami, by poczuć w sercach radość i szczęście. Słowo »odwróci się« w wyrażeniu »odwróci się od przemocy, która jest w jego ręku« oznacza porzucenie, odsunięcie na bok, pełne zerwanie z przeszłością, by nigdy już do niej nie powrócić. Kiedy lud Niniwy porzucił przemoc popełnianą własnymi rękami, było to zarówno dowodem, jak i przejawem jego prawdziwej skruchy. Bóg obserwuje zewnętrzne postępowanie ludzi, tak jak zagląda w ich serca. Kiedy Bóg ujrzał w sercach mieszkańców Niniwy niepozostawiającą wątpliwości prawdziwą skruchę i kiedy zobaczył, że zeszli ze złej drogi i porzucili popełnianą wcześniej przemoc, wówczas odmienił swoje serce”.
Ze słowa Bożego wynika, że prawdziwa skrucha nie jest tak prosta, jak sobie wyobrażaliśmy, ale musimy zmienić usposobienie życia, być w stanie trzymać się z daleka od zła w głębokich sercach, nie mieć już umysłu do grzechu przeciwko Bogu i nigdy więcej nie popełniać tego samego błąd, to prawdziwa pokuta.
Czytaj więcej: Co to jest wiara w Boga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz