Znaki końca czasów „Globalne katastrofy zdarzają się często. Co się dzieje?”
Niedawne pożary lasów w Australii, „nowy koronawirus” w Hubei w Chinach oraz katastrofa szarańczy w Afryce Wschodniej stały się przedmiotem troski i dyskusji. Podczas gdy lamentujemy nad rosnącą liczbą i skalą katastrof, nie możemy nie zastanawiać się: dlaczego jest tak wiele katastrof? Gdzie jest nasza ucieczka w obliczu fali katastrof? Strona fabularna „Pan powrócił” rozwiąże wątpliwości w naszych sercach.
Pod koniec grudnia 2019 r. „Nowy koronawirus” pojawił się w Wuhan w Hubei w Chinach. W ciągu ponad miesiąca Chiny zdiagnozowały ponad 60 000 przypadków i zmarły z ponad 1 000. Niepokojące jest to, że żaden kraj nie opracował szczepionki kontrolującej zarazę! Zaraza w Chinach przypominała mi starożytne imperium rzymskie, które doświadczyło czterech plag na dużą skalę. Dwa tysiące lat temu coraz więcej ludzi wierzyło w chrześcijaństwo, wprawiły w panikę przywódców imperium. Strasznie bali się oni i nienawidzili chrześcijaństwa. By uniemożliwić chrześcijaństwu zajęcie ich miejsca u władzy, szaleńczo prześladowali je, mordując wielu chrześcijan. To sprowadziło na Imperium Rzymskie klęski żywiołowe, wojny domowe i najazdy zewnętrzne, a także liczne epidemie. Od czasu dojścia do władzy Komunistycznej Partii Chin w 1949 r. Religijne przekonania Chin kontynentalnych również zostały całkowicie stłumione i zakazane. Zwłaszcza po dojściu Xi Jinpinga do władzy wzmocnił nawet prześladowania przekonań religijnych, tak jakby starożytne imperium rzymskie ponownie się pojawiło.